Płacz. Najlepsza forma wyrażania rozpaczy. Podniosłem się do pozycji siedzącej. Muszę ostatni raz na Niego spojrzeć. Wstaje i automatycznie kieruję się do jego pokoju, po czym wchodzę do łazienki. Klękam obok przyjaciela. Nagle Nathana klatka piersiowa zaczyna się nieznacznie poruszać. Przykładam szybko głowę do jego ust, ciężko i powoli , ale oddycha! Sprawdzam puls, serce zaczyna bić.
- On żyje ! - krzyczę a w kilka sekund obok mnie znajdują się chłopaki. Dziewczyny dzwonią ponownie po karetkę. Max nerwowo rozpina jego przemoczoną bluzę. Eva przybiega, łzy kapią z jej oczu.
I teraz dociera do mnie straszliwa prawda. Owszem kochałem ją, ale przy Nathanie będzie szczęśliwsza. Ona go bardzo kocha. Zaczynam rozumieć, iż ich miłość jest silniejsza. Że ja jej tak naprawdę nie kocham. Jestem tylko zauroczony. Odsuwam się w momencie, w którym lekarze ponownie zjawiają się w łazience. Ci sami co byli wcześniej. Z niedowierzaniem badają go i podają adrenalinę. Wkładają mu do ust rurkę i przekładają na nosze. Jeden z nich wynosi go do karetki.
- Nie mogę uwierzyć iż On żyje. Byliśmy tu, nie biło jego serce. To jest cud. – mówi i lekko się uśmiecha – Widać że jest silny. Zabieramy go do kliniki św. Pawła. – odchodzi i na sygnale odjeżdżają. Nalewam do szklanki wodę i biorę tabletkę na uspokojenie. Przytulam Evę i ocieram kciukiem jej mokre policzki. Wsiadam do czarnego BMW Maxa. Za nami siedzi Eva, Adrienne i Jay. W drugim samochodzie jest Siva.
Po 20 minutach jesteśmy w szpitalu, kolejny raz. Dzięki zielonookiej pielęgniarce trafiamy do sali Nathana. Jest podłączony do aparatur, na twarzy ma maskę. Lekarz prosi Maxa o wypełnienie danych a ja siadam na krzesełku, naprzeciw okienka z którego widać Natha. Zamykam oczy i pomimo mojej woli, zasypiam.
~ Eva ~
Patrzę na Tom’a który zasypia. Przenoszę wzrok na widok zza szybki. Uśmiecham się lekko, jednak łza spływa po moim rumianym policzku. Żyje. To jest najważniejsze. Umarł, ale jednak wrócił do życia. Nie wiem czy będę w stanie z nim porozmawiać. Czy on będzie w stanie mi wybaczyć. Kocham jego i tylko jego. Od chwili w parku, kiedy ujrzałam go rozkojarzonego. Do chwili w której umrę. Zawsze i na zawszę będę go kochać, nawet jeśli on będzie kazał mi odejść. Przykładam czoło do zimnej szyby i osuwam się na podłogę. Po chwili Adrienne podaje mi kubek z gorącym, aromatycznym napojem. Rozgrzewa mnie. Blondynka siada obok mnie i również pije z kubka.
- Kochasz go? – pytam, widząc jej wzrok wędrujący do Jay’a.
- Tak. Kocham, chociaż znam go dzień. – odpowiada i patrzy we mnie.
- Tak samo było ze mną i Nathanem. Szkoda że wszystko tak się pokomplikowało.
- Wiem. Eva, zawsze będę cię wspierać. Bez względu na wszystko. – przytula mnie.
- Dziękuję, to jest mi teraz potrzebne. – mówię.
Cieszycie się? NATHAN ŻYJE. ^^
Według mnie jest za słodko, aczkolwiek nie będę się wyjątkowo wypowiadał :3
No tego. Rozmyśliłem się.
Chciałem skończyć ale przyszły mi nowe pomysły i dalej będę was męczyć. xd
I stwierdzam iż rozdział w którym Nathan się „zabija” był najchętniej czytany i wgl.
Różne rzeczy dzieją się w tej mojej łepetynie… :D
Do następnego <3
Zmartwychwstał ! :D Wiedziałam, że jeszcze coś wymyślisz. Kiedy next? ;) Informuj mnie na tt.
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ. *.*
OdpowiedzUsuńJAK TO DOBRZE, ŻE JEDNAK GO PRZYWRÓCIŁEŚ. <3
jak to dziwnie zabrzmiało. xd dobra mniejsza, nadal śpię. ^^
no i miałeś racje, że poprawiłeś mi tym humor. <3
asdfghjkk jaram się. *.*
i Eva go kocha, a Tom się przyznał, że to nie jest miłość miłość, tylko zauroczenie. ^^
MĄDRY CHŁOPCZYK. <3
no. to chyba na tyle, bo zacznę gadać jakieś głupoty zaraz. ^^
weeeeeny<3
Ej! Jesteś okropny! Myślałam że w tym rozdziale będzie pogrzeb :p a tu taka niespodzianka O.o normalnie kocham twoje pomysły <3 dawaj nexta :***
OdpowiedzUsuńTAK! NATHAN ŻYJE! :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz będzie ciekawie.
Pisz kolejny rozdział! ^^
Cieszymy?!
OdpowiedzUsuńJezu, kamień spadł mi z serca!
Nath! Zyje!
Ufff...
Męczyć?!
Teraz to dojebałeś jak łysy grzywką o parapet, nie obrażając Maxa oczywiście xD
Czekam na next
<3
O rety !
OdpowiedzUsuńTAK ! OCZYWIŚCIE, ŻE SIĘ CIESZYMY !
Nathan żyje ; ) Na szczęście .
Zmartwychwstał ! ; D
No i wcale nas nie męczysz !
Boże, jak ja to wszystko czytam, to normalnie oddychać nie mogę, bo z każdym kolejnym zdaniem coś się ciekawego dzieje ! ^^
Pisz szybko nexta, błagam !
<3
ŻYJE ! ♥ A TERAZ ON I EVA TOGETHER ♥
OdpowiedzUsuńhttp://love-story-in-london.blogspot.com/
Żyyyyyyyyyyyyje!!!
OdpowiedzUsuńYeah!
Jaram się jak pochodnia XD ewentualnie 7 pochodni
Nath żyje.. ja to przewidziałam ;D
genialny, nie za słodki.. ja takie lubię ;P
i zajefajnie, że jeszcze nie kończysz ;))
czekam na nn ;]
weny <33
Akurat musiałam nadrobić 3 rozdziały...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam 17 i nie mogłam uwierzyć, w to co napisałeś...
Później jeszcze Tom chciał się zabić... ;C
Ale bardzo się cieszę, że Nathan żyje!! :D Tak trzymać. xD
Weny życzę, i czekam za kolejny rozdziałem. ;)
Ty mnie o zawał przyprawiasz!
OdpowiedzUsuńJa tu ryczę, a okazuje się, że on żyje!
Masz szczęście, że piszesz dalej ;-D
No weź!
OdpowiedzUsuńA już się przygotowałam na pogrzeb.
Nawet sobie chusteczki kupiłam i przemowe napisałam;D
A tu BOOM!
Nath ożyyyywaaa!
MASZ MNIE INFORMOWAĆ BO CIĘ ZNAJDE I NAWET CIĘ ADA NIE OBRONI!:D
Weny<33
A ja już na czarno się ubrałam ; D
OdpowiedzUsuńNO ALE ZYJE !
Happy Danceee ♥
TaDaDaDaDaDa
Tom masz rację. Wypierdalaj .
Nie zostań ale nie tykaj jej.
Będzie Neve ♥
JuuHuu ;D
Dawaj nexta. Skoro masz szatańskie pomysły ♥
Bosko !
OdpowiedzUsuńOn żyję !
Jaka ja jestem szczęśliwa :)
Dawaj nexta, bo nie wytrzymam xd
Czekam ; pp
http://gladyoucame-storyofthewanted.blogspot.com/
No nie wierzę ! Jesteś mistrzem w tym momencie :D Bardzo dobrze zrobiłes, że Nath żyje ^^ A to, że Ci tam kiedyś mówiłam, że Cię nie lubię, albo, że się obrażam...nie słuchaj mnie, bredzę xD
OdpowiedzUsuńI nie zamierzam wątpić w Twoje zdolności jasnowidza :D Będziesz mi przyszłość przepowiadał :D
Czekam na następny rozdział <3
O NO JEDEN ROZUMIE CO TO ZMARTWYCHWSTANIE! TERAZ MUSZĘ NAUCZYĆ TEGO ADE ^^
OdpowiedzUsuńJuhuuu Nath ożył :*** !!!
OdpowiedzUsuńMasz szczęście Chłopie !
I w końcu Tom sobie coś uświadomił ;***
No i te przemyślenia Evy ;***
Jednym słowem booski ;***
Mychaaa ;***
Nath ożył !!!!!!!!!!!! ;***
OdpowiedzUsuńcudownie ;)