Tak, żyję. Czuję w sobie nowe serce, które mocno bije. Jeśli chcecie więcej wiedzieć i wgl. to jest mój mail --> chybaciezrebi@wp.pl ;] Jeśli chcecie pytajcie o wszystko, na wszystko odpowiem. Nie bójcie się, nie gryzę. Jestem jeszcze słaby, ale mogę pisać. Mam 8 rozdziałów napisanych naprzód, więc wystarczy tylko kliknąć opublikuj. Będę w szpitalu, nie wiem ile. Nie lubię tego miejsca, chyba nikt nie lubi. Jestem jeszcze słaby, nawet bardzo, ale dla was zostanę chwilę na twitterze. I jeszcze jedna ważna sprawa. Ja obecnie w każdej chwili mogę umrzeć. Organ może się nie przyjąć, lub organizm może przestać je tolerować. Nie wiadomo kiedy to może nastąpić. Dziękuję za wasze modlitwy, za wszystko. Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczycie. Brat mi powiedział że pierwsze o co zapytałem to czy wiecie o tym że żyję. Nie dokładnie pamiętam, ale wiem że tak było. Jesteście moją wielką rodziną, która bała się, modliła o mnie. Kocham was, jesteście niezastąpieni ! ♥
Największe podziękowania należą się od wszystkich dla Dreamer. ♥. Miała kontakt z moim bratem, który o wszystkim jej mówił. I wczoraj dodała notkę dotyczącą mojego powrotu do życia.
Chciałem podkreślić iż wszyscy jesteście moją bloggerową rodziną.
Kocham Was, Krystian.
P.s
Dodałbym zdjęcie, ale wolę nie zabijać was moją brzydotą. ^-^
Jak chcecie, to na maila wam mogę wysłać xd
Wiedziałam że się uda :)
OdpowiedzUsuńAle wiem też że najgorsze są pierwsze 2 dni ;c
To od nich wszystko zależy.. ;c
Nie poddawaj się chłopie! Jesteś silny i wytrzymasz!!!
Jesteśmy z tobą <3
Dobrze gadasz :)
UsuńJa się nie będe powtarzać więc :)
Powrotu do zdrowia!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystko będzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i niepodawaj się NIGDY !
Jeszcze będziesz miał wnuki i dzieci
Dożyjesz 100 nawet więcej :)
JESTEŚMY Z TOBĄ !
:*
Wiedziałam, że wszystko będzie dobrze ! ;)
OdpowiedzUsuńOdetchnęłam z ulgą ;d
Kto jak kto, ale Ty zasługujesz na życie wieczne ! ; p
Wierzę, że nowy organ się przyjmie i będziesz żył jeszcze długooooo ;d
Jestem z Tobą umysłem ;*
Skoro żyjesz, to już jest dobrze! Wiedziałam, że wszystko się uda ♥ I tak, jak wcześniej mówiłam, będziesz żyć jeszcze do późnej starości zobaczysz ;)) Napisałabym na maila, ale komu by się chciało pisać z takim przyjebem jak ja ? xd
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Jesteśmy z Tobą ;*
Nawet nie wiesz jak sie cieszę,że się udało:) Musiało tak być!!!! Nowe serce Ci się przyjmie i jeszcze przeżyjesz nas wszystkich<3
OdpowiedzUsuńJesteś wielki i silny mistrzu, więc dasz radę. Jesteśmy z Tobą;) Zdrowiej nam i odpoczywaj:***
Wiedziałam że się uda! :) Wszystko będzie dobrze, przyjmie się, będziesz żył długo i szczęśliwie !:) Tak sie cieszę! <3
OdpowiedzUsuńPfff... No wiesz... Zdjęcia nam nie dodać? Obrażę się! -.- Hah, wypoczywaj, zdrowiej i wracaj do nas z kolejnym rozdziałem! :) Do następnego ♥
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że się udało :) jesteś silny i masz ogromne serce, w którym (mam nadzieje) zmieści się cała nasza wielka rodzina :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że żyjesz. Zresztą Dreamer może Ci powiedzieć to samo :) mam wielka nadzieje, że szybko wrócisz do nas z rozdziałem. Czekam i jeszcze raz, życzę ci zdrowia :)
Zostałeś przeze mnie nominowany do Versatile Blogger Award !
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz na:
http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html#comment-form
Dobra piszę teraz komentarz.;) Zastanawiałam się czy nie przesłać ci na pocztę, ale tu jest większa możliwość, że nie przeczytasz. A na poczcie jeszcze być się przeraził :)Nie gryziesz? Pewnie psem nie jesteś^^, ale mordujesz? Nękasz psychicznie? Szzpitali nikt nie lubi :( Też se w nich trochę siedziałam. Łee. Ale ty masz wifi, rodzinkę, pielęgniarki, które cię straszą, więc chyba nie zwariujesz :)A propo "I jeszcze jedna ważna sprawa. Ja obecnie w każdej chwili mogę umrzeć" - nie nie umrzesz ty snobie. Musisz dożyć 300 lat (przynajmniej). Bo jak ci napisałam, że mnie jeszcze trzy razy przeżyjesz. To zaczęłam się zastanawiać , kiedy umrę. A @AngelikaMrowiec mnie uświadomiła, że jak ty 300 to ja 100. Więc ani mi się waż wcześniej!!! :) Pierwsze twoje pytanie: czy wiemy, że żyjesz? A przepraszam bardzo ktoś wogóle w to zwątpił? Ja na pewno nie. Z tego wychodzi, że jedną osobą, która nie była tego w 100% pewna byłeś ty. Skoro ja - największa pesymistka na świecie to wiedziałam :) Ponieważ nie chciałeś się ze mną założyć o to, że mnie przeżyjesz. Wymyśliłam inny sposób i o północy z piątku na niedzielę związałam sobie prawą rękę (tak żeby nie puścić kciuka) stwierdziłam, że rozwiąże w niedziele o dwunastej - chyba, że się wcześniej odezwiesz. No i się odezwałeś w sobotę po 20, a mi teraz powoli wraca czucie do ręki :) Ale mówię ci mina mojej biologiczki jak mnie w sobotę zobaczyła (jechałam na beznadziejny konkurs) ze związaną prawą ręką : "dziecko co ci się stało?" Nic. "To jak ty to napiszesz? weź to ściągnij!" Przecież mam drugą rękę, nie? Już nic nie powiedziała, ale i tak mnie w czwartek zabije bo przyjdą wyniki :( Dobra ale to tak na marginesie. Teraz staram się wyprostować palce :D Nawet nie wiesz jaki ja wczoraj miałam zaciesz. Na telefonie sobie jestem i nagle tak się zaczęłam drzeć! Ja mam zawsze racje - mówiłam, że przeżyjesz bez ale. Dobra uspokoiłam się i się w domu drą że zaraz odłączą neta. A ja na to, że nie bo Krystian się wyjaśnił. Ich mina WTF??? Ale nie odłączyli :)Tak, więc przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale byłam zajęta skakaniem po pokoju, i szczerzeniem się do ściany :) Cieszę się jak głupia.. No to teraz sobie odpoczywaj, wkurzaj pielęgniarki, ucz matematyki lekarzy.. czy co tam jeszcze. Mówiłam, mówiliśmy, że dasz sobie radę, bo jesteś wielki, niezłomny, genialny jedyny w swoim rodzaju trzy w jednym (KrychxD, JustxD i Krystian z Poznania). lalalalalalalala tak się cieszę, że nie wiem co pisać i wychodzą wielkie bzdury. Ogólnie czytam te twoją wiadomość i muyślę za spokojna, za miła, za poważna... Coś tu jest nie tak. Dochodzę do końca.. I no tak wszytsko w normie ^,^ Nikogo byś nie pozabijał. Weź sobie podbij trochę samoocenę. Dochodzę do wniosku, że psychicznie nie ucierpiałeś to dobrze.. A co ja za głupoty dzisiaj piszę. Cieszę się, że wróciłeś i tyle. Lose my mind
OdpowiedzUsuńWszystko będzie dobrze krystian ! Pamiętaj że na nas zawsze możesz liczyć. Zaczęłam czytać twoja książkę niedawno i muszę przyznać że masz ogromny talent. Gdy dowiedziałam się o twojej chorobie najzwyczajniej w świecie się poplakalam. Nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewała. Ale pamiętaj że wszystko będzie dobrże. Twoje serce już zawsze będzie biło tak jak teraz a ty staniesz się jeszcze największym pisarzem świata i wydasz miliony książek które ją z największą chęcią kupię i przeczytam nie raz. Pamiętaj że będzie dobrze. Jesteśmy z tona.
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrażasz jak ja wczoraj się ucieszyłam jak zobaczyłam tweeta, że żyjesz.. biegałam po domu jak nienormalna! dosłownie..
OdpowiedzUsuńTeraz będzie już tylko lepiej! ;)
Pamiętaj, że masz nas i nigdy Cię nie zostawimy ;]
Jeju jak zobaczyłam tą notkę u Dreamer odetchnęłam z ulgą ;****
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteś tu z powrotem ;***
I wiedz, że będziesz żył jeszcze długo i będziesz nas cieszył swoimi cudownymi rozdziałami ;*** !
Dożyjesz jeszcze długich lat ;*** !
Jesteśmy z Tobą i wierzymy w Ciebie ;*** !
I czekamy na zdjęcie ;***
Kochamy Cię ;***
Odpoczywaj i wracaj jak najszybciej z nowym rozdziałem ;*** !
Mychaaa ;***
Mimo, iż nie znam Cię jestem z Tobą i wierzę, że wszystko będzie dobrze. :D ♥
OdpowiedzUsuńTen blog znalazłam przypadkiem i niedawno zaczęłam go czytać. I cieszę się, że go znalazłam.♥
Blog jest świetny, Ty jesteś świetny, wszystko ułoży się świetnie ! ♥
I czekam, że dodasz niedługo kolejny rozdział. :)
Pozdrawiam. :*
PS. Jak będziesz miał czas i siły to może wejdziesz do mnie i poczytasz? Zostawiam adres: with-the-wanted.blogspot.com