*Nathan*
Idę w stronę jej domu. W ręku mam bukiet różowych róż. Wchodzę po trzy schodki. Zżera mnie poczucie winy... Skrzywdziłem ją. Nadal nie wiele pamiętam, ale wiem że ją kocha. Serce nigdy nie zapomina, nie zapomina prawdziwego uczucia. Pukam do dębowych drzwi, po czym te się otwierają. Wchodzę do środka. Eva ma na sobie wytarty sweter, spodnie dresowe, niedbałego koka. Wygląda ślicznie. Ale ma zapłakane oczy... Przeze mnie. Znów kogoś skrzywdziłem. Patrzę głęboko w jej oczy. Podaję jej bukiet kwiatów. Spodziewam się że wyrzuci je, cokolwiek, jednak dziewczyna bierze je do ręki i wdycha zapach. Wstawia je do wazonu, ponownie staje przede mną. Nie wiele myśląc, podchodzę do niej i całuję ją. Jej dłoń wędruje na mój policzek. Nie odsuwa się. Drży. Opiera czoło o moje, ale spuszcza wzrok.
- Eva, ja przepraszam. Naprawdę przepraszam. Nie mogę bez ciebie żyć. Nie wiem jak do tamtego doszło... Z biegiem czasu wszystko sobie przypomnę. Muszę. Dla nas. - szepczę.
- Nie przepraszaj. - przejeżdża kciukiem po moich ustach. Uśmiecham się.
- Dobrze. Ale nie odejdę bez ważnych pięciu słów.
- Jakich?
- Kocham Cię, i wybacz mi.
- Wybaczam. - całuje mnie w czoło. Życie zaczęło powracać do normy, przynajmniej mam taką nadzieję. Bo nadzieja jest ostatnią deską ratunku na morzu życia. Ciągnę blondynkę za rękę i wracamy do domu. Chłopacy przytulają ją, Nareeshy i Sivy nie ma. Może lepiej. Nie wiem co dokładnie wtedy się działo, może to była moja wyobraźnia... Spoglądam przez okno. Tom i Lindsay stoją przy furtce, rozmawiają.
*Tom*
Szatynka jest prawie czerwona na twarzy. Przełykam z trudem ślinę, a mój wzrok tkwi w płycie chodnikowej.
- Lindsay, proszę cię. - mówię cicho. Zależy mi na niej.
- Nie Tom. Mam dość. Zrozumiałabym wszystko, ale nie zdradę. - jej dolna warga lekko drży a łza spływa po bladym policzku. - Koniec. - odchodzi szybko, słyszę jej szloch. Chcę iść w jej stronę, ale Max mnie powstrzymuję. Zaczynam płakać, gorzko płakać. Chwila słabości a straciłem kobietę swojego życia. Wchodzę do budynku, nie zwracam uwagi na nikogo. Zatrzaskuję za sobą drzwi i siadam na podłodze w kącie. Biorę z kieszeni żyletkę. Podciągam do góry koszulkę, i wykonuję nacięcie na biodrze. Syk bólu. Kolejny i kolejny, łzy mieszają się z krwią. Drżącymi rękoma odkładam przyrząd na podłogę i opieram głowę o ścianę. Przymykam oczy i zaciskam pięści na materiale bluzki.
Co za ironia... Jeden szczęśliwy, drugi załamany...
Z góry na dół, jak z jedenastego piętra gdy znasz to uczucie pękniętego serca...
Bądź moją gwiazdą na niebie, jutrzenką mego życia...
Dlaczego Tom się tnie?
OdpowiedzUsuńTak nie może być...
Z drugiej strony, dobrze, że Eva wybaczyła Nath'owi ^-^
Weny ;)
Ja pierdole, dlaczego. ;__;
OdpowiedzUsuńWRÓCI DO NIEGO! WRÓCI KURDE.
I WIEDZ, ŻE NADAL WOLĘ KELS. ;__;
cieszę się, że się udało. <3
tyle powiem, bo mam ograniczenie, a muszę jeszcze wbić na Twoje dwa blogi. :o
weny<3
Ty to byś tylko marudził -,-
OdpowiedzUsuńTo jest ZAJEBISTE *o*
No świetny, świetny. ♥
OdpowiedzUsuńPrzeprosiny przyjęte i jest moc! :D
A co do Tom'a.. wolę go w wydaniu z Kelsey :p
Teraz dajesz szybciutko następny rozdział, bo będę cały jutrzejszy dzień w szkole o tym myśleć, co może się źle skończyć nie tylko dla mnie. xd ♥
Nie wiem co napisać
OdpowiedzUsuńżadna to zresztą tajemnica
może powinnam przestać ludziom życie uprzykrzać
pisać nie umiem
z tego powodu bardzo żałuję.
Nathan jest szczęśliwy
ale oczywiście wszyscy nie mogą być mili
jak to po opowiadaniach Krystiana bywa
zmorą będzie mi się po nocach śniła
choć Nathan mnie zadziwia
dobrze że Eva mu wybaczyła
chociaż ja w jego winę nie wierze
bo dla mnie to zwykle urojenie
Co do Toma
czy on na głowę dostał?
Sklep z źyletkami konfiskuje
bo już za dużo osób mordercze plany snuje
oczywiście równowaga musi być
Jak jeden happy
to drugi sad
tak te dwa słowa po angielsku znam
ciekawe co na to szpital?
Skoro codziennie ich wita
my tam nawet tak często nie witamy
A to już jest ciekawe
miałam tego dzisiaj nie czytać
Ale jak zaczęłam musiałam skomentować
życzę ci wszystkiego dobrego
Do następnego
Spytasz co to za katastrofa?
Sama nie wiem po co była ta cała mowa
tak jakoś samo się napisało
a potem na moje nieszczęście wysłało
ale przynajmniej jestem na bierzaco
choć mnie o tym rozdziale nie poinformowano
co tu jeszcze powiedzieć
fenomen tu jest napisany
ja się żegnam
idę nad swoją głupotą ubolewać
Lose my mind
Super rozdział jak zawsze:) Jeden szczęśliwy, drugi załamany, tak już w przyrodzie musi być - równowaga. Czekam na kolejny rozdział:D
OdpowiedzUsuńAle świetny rodział . Wciągnął na maxa ! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.
Zapraszam do mnie :
http://nathan-myworld.blogspot.com/
genialny rozdział!
OdpowiedzUsuńtylko szkoda mi Toma...
ale najważniejsze, że Eva wybaczyła Nathowi ;>
czekam na nn ;]
weny <3
Ooo miałam skomentować
OdpowiedzUsuńTak więc dział jest genialny
Cieszę się i latam po pokoju bo Eva wybaczyła Nathowi !!
Za to znowu żal mi Toma
Nie tnij się chopie! W garść się weź !
Nexta !
I jeżeli chcesz zapraszam do mnie :
http://all-that-lives-must-die.blogspot.com/
nominowałam cię --> http://twlovestoryy.blogspot.com/ a rozdział cud miód malina. EVA I NATHAN FOREVER TOGETHER <3
OdpowiedzUsuńJest ! Pogodzili się ! <3
OdpowiedzUsuńJaram się tą informacją ;d
Czekam na nn ;d
Zapraszam do mnie zostałeś mianowany :
http://missyoutw.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award-1-i-2.html
Neva istnieje. Gabryśka to wie. Ona wie wszystko. Nie ogarnia nic, ale wie wszystko. Tom ty no nie tnij się. Będziesz miał blizny wyglądające na ciele jak plamy u krowy ._. Wiem to. Widziałam to. No i jak już mówiłam picie się nie opłaca jedynie w łóżku przed snem gdy jesteś sam nic Ci się nie stanie wtedy.
OdpowiedzUsuńTOM MA ZYĆ, bo znam twoje plany ._.
dawaj kolejny barbii ♥
Ja od samego początku wiedziałam, że oni będą razem !!
OdpowiedzUsuńNathan wszystko sobie przypomni, nie będzie już mieszał i założą rodzinę z całą masą dzieciaków !!
A odnośnie Toma....JAK MOGŁEŚ ?!
Najpierw Nathan się ciął a teraz nasz TomTom ;/
Oni się wszyscy do psychiatryka nadają (musiałam sprawdzić w słowniku jak się pisze ten wyraz)
Tam ma być wreszcie wszystko dobrze !
Weny i czekam na następny ;D
Wreszcie dopadłam komputer!
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty ^^
Z resztą... u ciebie rozdziały zawsze są zajebiste ^^
Ale czemu ty się nie oszczędzasz?!
I tak mnie nie posłuchasz...
Zostałeś nominowany :) http://let-me-kiss-you-jay.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-avard.html
No nie wypowiadaj się lepiej, bo zdanie na temat rozdziału należy do nas ;*** !
OdpowiedzUsuńAaa zajebisty rozdział ;*** ♥♥♥ !
Ty to chłopie zawsze musisz namieszać !
Cholernie się cieszę, że Nath się pogodził z Evą ;*** ♥♥♥!
Tylko ten Tom ! Czemu teraz On się tnie ? :(((
Ja też jak, niektóre dziewczyny wolę, żeby nasz TomTom był z Kelsey ;***
Czekam z niecierpliwością na next'a ;***
Weny ♥♥♥ !
Mychaaa ;***
Yeah !
OdpowiedzUsuńPogodzili się ;)
I jest super ;p
Szkoda tylko Toma...
Co to za sprawiedliwość ?!
Jak jedno jest szczęśliwe, to drugie wręcz przeciwnie.
Załamujące to jest ;/
Może kiedyś obaj zaznają szczęścia w tym samym czasie...
Liczę na to !
Czekam na nn ;d
Zapraszam również do mnie:
http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/
Nominowałam Cię do The Versatile Blogger Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeisadreamwithyou.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
Ale świetny rozdział ! Naprawdę wciągnął tak jak inne ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :*
Zapraszam do mnie :
http://nathan-myworld.blogspot.com/
Jak napiszę, że rozdział cudowny, to to już będzie nudne, c'nie?
OdpowiedzUsuńAle co ja poradzę, że ten rozdział taki jest?
Ogólnie to czytałam chyba ze 3 razy, bo miałam niemały spam na TT
Ale przeczytałam!
Cieszę się, że Nath i Eva się pogodzili ;>
#zaciesztime póki są razem, bo potem pewnie znowu ich rozdzielisz jak to ty
Może ja skończę prorokować, a skupię się na faktach?
Dżizas gadam do siebie! KURWA!
Ale Tom... Tom... On się ciął...
I to na biodrze...
Ale musiało boleć -,-
Czy on też musi się okaleczać?
Ale chociaż powiedz, że jego historia nie potoczy się tak, jak Nathana
Wiesz tabletki, kilka zgonów (nie z powodu alkoholu) xD i w ogóle..
Będzie dobrze? Prawda?
Taaa.. kiedyś na pewno ;c
Czekam na next ❤
Nominowałam Cię do The Versatile Blogger Award ;) http://addictedtoyoutw.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńKocham twój blog ale robi się coraz straszniej albo raczej dziwniej
OdpowiedzUsuń