czwartek, 20 grudnia 2012

6.

Dobra , Nathan , ogar człowieku . Wbiegam do mojej garderoby i zaczynam szukać odpowiednich ciuchów . Chociaż w sumie nie chce mi się iść do tego klubu . No ale Eva . I chłopaki . Żyć by nie dali . Tom by powiedział "Żyj chwilą , chłopie" . Mhm . Drapię po głowie i wybieram w koszulkach . No tak . Jak ma się z 300 koszulek z różnymi napisami ... Musze przestać kupować . Gramw wyliczankę między bluzkami aż wybieram białą z napisem "Coke" . Teraz spodnie . Hm ... Tu jest gorzej z wyborem . Łapię pierwsze , lepsze z brzegu . Do tego białe trampki i po 5 minutach jestem ubrany . Poprawiam szybko włosy i perfumuję się . Hugo Boss ^^ Zbiegam na dół , moim klasycznym , słoniowym stylem i rzucam się na kanapę . Tylko ja , Jay i Max jesteśmy gotowi . A ktoś tu mówi że ja najwięcej się szykuję ... Thomas tak mówi . I Max . I Jay . I Siva . W chwili kiedy schodzą nasze gwiazdy na dół , przychodzi Eva . Wsiadamy do samochodu i jedziemy podbijać klub .
- Tak na marginesie , gdzie jedziemy ? - pytam i wiąże sznurówki .
- Do Ministry Of Sound . - mówi Tom a ja otwieram szeroko buzie . To samo robi moja towarzyszka .
- Przecież to najlepszy klub w Londynie . Tam grają najlepsi DJ-e . - Eva patrzy nerwowo po nas .
- Jesteśmy gwiazdami . Z nami życie jest o wiele lepsze . - puszcza do niej oczko Max i wraca do pisania smsa . No tak , mogłem się spodziewać . Tam wódka leje się wodospadem . Uśmiecham się do brunetki a ona odwzajemnia uśmiech . Po 20 minutach dojeżdżamy i tradycyjnie wysiadamy . Reporterzy robią nam zdjęcia , rzucają milionem pytań , fanki szaleją jak nas widzą . Idę z Maxem z przodu , za nami Eva , na końcu Tom , Seev i Jay . Wchodzimy bez przeszkód , akurat leci piosenka Flo-Ridy I Cry . Rezerwujemy kanapę z okrągłym stolikiem w kącie klubu i siadamy tam . Przychodzi do nas kelnerka . Zamawiam colę z lodem , to samo Eva , Jay i Max biorą mochitto , Tom whisky a Siva bierze piwo . Po chwili zamówienie stoi przede mną a ja patrzę na lód , roztapiający się w ciemnym napoju .
- Kto zatańczy ? - pyta Eva a ja chwytam ją za rękę i idziemy na parkiet . Najpierw powoli aż w końcu szybciej tańczymy , pogrążeni w namiętnej gorączce tańca . Ludzie wokół nas skaczą , szaleją a my patrzymy się w swoje oczy . Całuję brunetkę , czuję jak jej wargi wykrzywiają się w uśmiechu . Tak mijają nam następne 2 godziny . Na tańcu . Chłopacy też wychaczają jakieś laski , dla mnie liczy się Eva . Nie jestem pijany , wypiłem tylko dwa drinki . Zadziwia mnie to , dla mnie to rzadkość . Bardzo duża rzadkość .
- Nathan , możemy wrócić do domu ? Zmęczona jestem . - szepcze na moje ucho dziewczyna .
- Jasne , idź do vana . Zaraz będę . - całuję ją w policzek i biegnę przez tłum do Maxa . Mówię mu co się dzieję .
- Dobra , luz . Idźcie . Pamiętaj o prezerwatywie . - śmieję się a ja robię minę typu "Are you fuckin me ?" . Wgramoluję ( nowe słowo ^^) się do auta i jedziemy do naszego domu . Biorę Evę na ręce i kładę na łóżku w moim pokoju . Ściągam jej buty i moje i kładę się obok niej .


Trolololololo xdd
Dziękuję za takie faajne komentarze . *,*



8 komentarzy:

  1. Zajebisty ^^ :3
    Skąd ty bierzesz te pomysły i wgl. ? :P
    Nexta i weny < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. '- Dobra , luz . Idźcie . Pamiętaj o prezerwatywie .'
    Znowu śmiałam się do monitora ;-D
    Zazdroszczę ci pomysłów ;-D
    Szybko next proszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. To opowiadanie jest wprost fenomenalne *.*
    Cudowny rozdział ♥
    Zresztą... moje słowa i tak nie opiszą tego, jaki Ty masz ogormny talent ;)
    Nie mogę doczekać się nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty rozdział :)
    Czekam na nn ; pp

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty masz ten blog :)
    Fantastyczny rozdział
    Masz ogrooomny talent :D
    Czekam na następny
    Weeny :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Max jak zawsze szczery, potrafi zepsuć romantyczną atmosferę.
    głupi Max ;_;

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskiboskiboski *.*
    Maxiu Ty zboczeńcu ;*** !
    Miłość rośnie ;**
    Czuje to w kościach ;***

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. Max jak zawsze coś palnął ;p

    OdpowiedzUsuń